Dzisiaj szybciutko, bo naturalnie mam mnóstwo pracy. Te choinki robi się szybko, ale trzeba usiąść te pięć minut, żeby dokończyć. A ja ich ostatnio nie miałam, niestety. Każda trafi niedługo do innej koleżanki, dlatego nie są tak samo wykończone. I tyle, wklejam i znikam.
A jak Wasze przygotowania przed świętami? U mnie krucho...
Pozdrawiam. Dobranoc.
fajniutkie choineczki:)
OdpowiedzUsuńChoinki super, niedługo Wielkanoc ale ja wzór już szkicuję. Dziękuję
OdpowiedzUsuń