środa, 3 października 2012

z radości...

Hm, wiecie co? Wczoraj wydarzyło się coś, coś wspaniałego.
Po pierwsze moja mała już nie płacze w szkole, to sukces.
Po drugie mąż zaszalał i zrobił pyszny obiad ( co akurat nie jest takie niezwykłe, bo często gotuje), ale tym razem wykorzystał przepis Magdy Gessler na szczawiowo-szpinakową zupę. Pychota!
A po trzecie...... wygrałam Candy !!!! No sama jestem w szoku, bo to mój "Pierwszy raz". Wyobraźcie sobie człowieka, który jeszcze nigdy niczego nie wygrał, nawet trójki w Lotto, nic! A tu taka niespodzianka :-)


 Dlatego nie mogłam nic nie uszyć z tego powodu, prawda? To dobra okazja, żeby pokazać Wam moją podusię, którą zapragnęłam mieć po wizycie w UK, oto i ona .....





Malutkie poduszeczki wypełniłam lawendą...










W piątek, obiecuję, ogłoszę Candy, jeszcze "sie lakieruje" i czekam aż porządnie wyschnie.
Tymczasem ściskam mocno.

22 komentarze:

  1. Kochana ogromne gratulacje;) to cieszy jak szczęście sie uśmiechnie;) poducha wspaniała;))
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale miałaś dobry dzień!
    Poducha śliczna.

    OdpowiedzUsuń
  3. I ŻYCZĘ KOLEJNYCH WYGRANYCH:)))))) PIEKNA SPRAWIŁAŚ SOBIE PODUCHE:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Gatuluje wygranej, a Twoja poduszka i male lawendowe podusie sliczne...piekne malterialy , pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję wygranej! A podusie bardzo ładne. Szczególnie te malusie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ju z raz wygrałaś to masz z górki....gratulacje wygranej i te pięknej podychy .A małe mini mini urzekły mnie całkowicie.Pozdrawiam Ewa:)

    OdpowiedzUsuń
  7. O rany! Superaśna jest ta poducha!!! Gdyby nie fakt, że kolorystycznie nie bardzo by się wpasowała w moje wnętrza - to bym sobie zamówiła taką u Ciebie! :) Gratuluję wygranego candy :))) Pozdrowionka gorące! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajniasta podusia , taka do domku z moich marzeń - jeszcze raz gratulacje wygranej - kupiłam podkład to będzie piękny liściowy wianek / dzięki za inspirację :) ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie tak to z nami jest. Jedni liście grabią, palą, robią kompostowniki, a my? A my zbieramy i się cieszymy. To właśnie jest sztuka- "cieszyć się z liści". Pozdrawiam kolejną pozytywnie zakręconą :-)

      Usuń
  9. Gratuluję wygranej :)
    Podusia słodka, wspaniale dobrałaś materiały :))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratulacje szczęściaro!Ciekawa poducha,kolorki miłe dla oka!Pozdrawiam,aaa i zupki zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna poduszeczka uwielbiam kwiatowe wzory ...Piękne materiały . A mężuś kochany ...Pochwal Go ...to może częściej Cie zaskoczy :)Pozdrawiam i gratuluję wygranej. Dorcia.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pamiętam moją radość, gdy wygrałam pierwsze candy - zdaje się, że były to muliny i kanwy do haftu krzyżykowego i w ten oto sposób rozpoczęłam moją małą przygodę z tą techniką :)
    Ps. A cóż to za pyszna zupa? I skąd o tej porze szczaw? Zamrożony, ze słoiczka? Chętnie zjadłabym taką zupkę, choć mój mąż nie przepada za taką zieleninką...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świeży szczawik, prosto z ogródka, od mojej mamy. ;-)

      Usuń
  13. Ale cudna ta poducha, a te malenkie.. slicznosci;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne podusie i moje ulubione tkaninki z ikei... :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Rewelacyjna ta poduszka, chyba podkradnę Ci patent i jak tylko znajdę fajne materiały w sklepie to uszyję podobna:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i komentarz.