Jak minął, albo jeszcze trwa Dzień Matki?
Mój pod znakiem kubka "Super mama" i pary skarpet:-) Czytaj: Moje dziecko uczy się kupować prezenty. Ma być jeszcze laurka, ale dziecię zrobiło je wczoraj i schowało, na razie nie wiadomo gdzie ;-) Co nie zmienia faktu, że wzruszyłam się i tak...
Postanowiłam zacząć w końcu pokazywać Wam moje " nicnierobienie".
Odsłona pierwsza- krzesło. Nie muszę chyba robić wstępu, że po kilku latach wyglądało słabo.
No to je zamalowałam, pokleiłam, polakierowałam i można powiedzieć, że na razie z nim skończyłam.
Zanim pokażę zdjęcia dodam, że pojawiające się tam poduszki dostała dzisiaj ode mnie moja mama, jako "robótkowy" dodatek do prezentu.
Następnym razem pokaże Wam, co zrobić z zasłonkami z Ikei, żeby wyglądały na "wypasie"... :-) oraz co zrobiłam z brzydkim kaloryferem.
Teraz mam zamiar pobuszować po Waszych blogach. Miłego wieczoru życzę.
Ściskam mocno. Papa.
Krzesło pięknie ozdobione a podusia cudowna!
OdpowiedzUsuńpiękne krzesło :)
OdpowiedzUsuńKrzesło i poduchy bardzo śliczne, lubię takie klimaty! A kaloryfera jestem niezmiernie ciekawa, bo mój straszy mnie już 30 lat!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Krzesło wygląda ślicznie! Chciałabym mieć taki zmysł do upiększania zwykłych rzeczy, może kiedyś mi się rozwinie, póki co pozostaje mi podziwiać u innych :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie pomalowałaś krzesełko! Pięknie ozdobione!! Czekam na resztę:)P))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
Witaj ! Krzesełko bardzo ładne, ale i poduszeczka urocza z kokardkami po bokach :)
OdpowiedzUsuńZapowiedź następnych postów jest interesująca, więc postanawiam jeszcze zajrzeć. Pozdrawiam :))
fajne krzesło i fajna podusia:)tak piękne, że aż szkoda siadać i dotykać-tylko podziwiać:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie nic nierobienie;)poduchy przepiękne i krzesło bardziej na wystawę;)))szkoda by go było pobrudzić;)
OdpowiedzUsuńbardzo mi sie podoba odnowione krzesełko ale podusie skradły moje serducho
OdpowiedzUsuńświetne te krzesło i podusia
OdpowiedzUsuńłałłł krzesełko wymiata:)i juz czekam na grzejnikowy lifting bo szukam inspiracji:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkrzesełko extra podusia zresztą też :)
OdpowiedzUsuńSuper, lubię takie przerabiane rzeczy :) I podusie piękne !
OdpowiedzUsuńKrzesło wygląda pięknie! Super kwiatuszek na oparciu :), bardzo ładnie ożywił mebel
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ślicznie wyszło:)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wychodzi Ci to "nicnierobienie" ;)
OdpowiedzUsuńKrzesło i poduchy bardzo ładne :)
Krzesło wyszło ci super, ale też te poduchy są świetne :)
OdpowiedzUsuńKrzesło super odnowiłaś ..ale ja jako wielbicielka poduch..podziwiałam je oczywiście najbardziej :)
OdpowiedzUsuńKrzesło czadowe, jestem pod wrażeniem, poducha też jest piękna, razem to tworzy idealną całość :)
OdpowiedzUsuńKrzeslo wyglada swietnie, zreszta ja tak mysle ze meble w bieli zawsze super wygladaja :)
OdpowiedzUsuńPodusia urocza.
pozdrawiam
Ale pięna poducha na pięnym krześle:-) Witaj, fajnie tu u Ciebie. Widzę, że robisz piękne rzeczy, zaostanę, poczytam i pooglądam, jeśli można;-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńOj, zapraszam, zapraszam !
Usuń