Ot, do czego może doprowadzić chwilowe zaćmienie umysłu ( mam nadzieję, że chwilowe).
Pomyślałam sobie, chciałabym zmienić coś w wyglądzie mojego bloga, no i ... kliknęłam, nacisnęłam i osłupiałam. Wszystko się rozsypało, szerokości, czcionki nie mówiąc już o wściekłym pomarańczu w tle. O zgrozo!!! Chciałam, żeby wróciło stare, ale zapisałam zmiany, głupia. No i na nowo wszystko musiałam ustawiać. Nie dla mnie takie emocje. I dlatego obiecuję sobie i Wam i mam was na świadków: Już nigdy, przenigdy nie zgłupieć i nie klikać bezmyślnie, zwłaszcza jeśli chodzi o MOJEGO bloga!
Lepiej pójdę już spać, to może nic nie zepsuję.
Jutro postaram się ochłonąć i wkleić kilka zdjęć moich wypocinek.
Dobranoc.
Wiitam Cię Hanuszko! cieszę się, że odwiedziłaś mnie na moim polu. Zajrzałam do Ciebie i czuję, że trochę się tu u Ciebie zadomowię, bo miło tu i przytulnie. Śliczne rzeczy robisz i masz tyle pomysłów, że ręce ledwo nadążają robić :D Z niecierpliwością czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam ponownie,
Agusia