No właśnie, tak "nic" się nie dzieje , że na nic innego nie mam czasu.
Obiecuje jednak, że jak już przestanę robić to "nic", to to "nic" pokaże.
Proszę Was o cierpliwość, a zobaczycie, że się opłacało czekać, mam nadzieję ;-)
Ściskam ciepło i zmykam do robienia tego "nic".
Papa.
"Nic" nie jest zbyt absorbujące, więc czekamy na "coś" - jestem pewna, że bedzie znacznie ciekawsze:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
O jaka piękna żarówka :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie foto, poważnie!
oo, zapowiada się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńW takim razie czekam z niecierpliwością :))
OdpowiedzUsuńCoś jednak chyba się dzieje...:)
OdpowiedzUsuńTy jak zawsze cicho a później strzelasz z grubiej rury, więc w napięciu czekam.
OdpowiedzUsuńCzekam, czekam :) jestem ciekawa jak wygląda to nic, zawsze mnie to ciekawiło ;)
OdpowiedzUsuńZaglądam, czekam i pozdrawiam cieplutko, bo za oknem mróz.
OdpowiedzUsuńZ tego nic będzie wielkie bum;)
OdpowiedzUsuńPiękny banerek...a misiak przesłodki :)...również będę czekać
OdpowiedzUsuńPodejrzewam,że z tego nic nie robienia powstanie coś pięknego:)Miłego dnia♥
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem co to wyjdzie z tego nicnierobienia;)
OdpowiedzUsuń:-)
OdpowiedzUsuńTo czekamy:P
OdpowiedzUsuń