sobota, 27 kwietnia 2013

Gdy cierpliwości brak...

Kwiecień, plecień, prawda?  Nie odzywałam się, ale to nie oznacza, że nic nie robiłam, ale co może być ekscytującego w sprzątaniu szaf, piwnicy, czy w dłubaniu w ziemi w ogródku? Niby nic, ale szczerze mówiąc jestem bardzo z siebie zadowolona, kiedy mam to za sobą.
Dzisiaj trochę z kategorii trudnych pytań..
Wyobraźcie sobie, że macie  marzenie z kategorii robótkowych, w dodatku wiecie, że z braku cierpliwości nigdy się ono nie spełni. Wyobraźcie, że macie córkę, której to coś bardzo by pasowało, no ale przecież Wy nie macie takiej cierpliwości, i co wtedy?
Wyobraźcie sobie, że to coś składa się z ponad siedemdziesięciu kolorów i wiecie na pewno już, że Wam nie starczy siły, czasu i życia, żeby to skończyć przed osiemnastką córki, co wtedy?
Macie takie problemy już prawie natury egzystencjalnej? Macie?


A ja nie !!!!!! :-) :-) :-)

Bo moja córka ma cudowną ciocię, która tak kocha swoją siostrzenicę, że podjęła się tak arcytrudnego zadania i w dodatku je ukończyła :-)

Dzisiaj mogę się pochwalić, bo w końcu obrazek, a właściwie obraz ( 40 cmx50 cm!!) wczoraj otrzymał godną siebie ramkę, zdjęcia cykłam jeszcze przed założeniem szkła, żeby nie odbijało się światło, ale zaraz zakładam,  żeby broń Boże nic mu kurz nie zrobił. Zawiśnie niedługo w godnym dla siebie miejscu, dzisiaj sobie stoi na komodzie i się zachwycam, zachwycam, aż nic innego nie chce mi się robić.
Nie przeciągam już dalej, same popatrzcie, zazdrościcie mi, prawda?






















 Piękny, prawda?




Mam nadzieję, że będę kiedyś mogła się zrewanżować za takie cudeńko.
Tymczasem Ciociu, to dla Ciebie razem z buziakami :-)



Teraz już znikam, obiad czeka, a potem może zrobię sobie prezent i zasiądę przed maszyna.
Ściskam ciepło i pozdrawiam. Papa.


14 komentarzy:

  1. taka ciocia to istny SKARB tyko pozazdroscic:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Złota ciocia! Włożyła wiele godzin pracy i serca w ten piękny obrazek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny! Cudowny! Gdzie jest taka ciocia co uszyje mi patchworkową narzutę na łóżko mojego Lulka ;), bo ja właśnie z tym mam problem twórczo- egzystencjalny łączący się nieodzownie z brakiem cierpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Prezent cudny. Cioci należy się duży bukiet róż i milion całusków:)
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudo po prostu... podziwiam za cierpliwość :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Prawda! Piekny to mało powiedziany, gdy tylko pomyślę ile czasu poświęcono i miłości w to tworzywo, to piekne to za małe slowo:)

    Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny obraz - też mi się kiedyś marzył....
    Ciocia bardzo kochana, ale ja wierzę w Ciebie - na pewno byś ten obraz wyhaftowała.
    Na jakiej kanwie lub tkaninie jest haftowany ?
    Pozdrawiam cieplutko !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. prawda, zazdroszczę :) naprawdę piękny haft

    OdpowiedzUsuń
  10. Masz rację, cudny jest!!!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i komentarz.