Tylko na chwilkę...
Moja maszyna zachorowała, brzęczała, burczała i chodziła jak ciągnik, musiała odpocząć. Moi domownicy zachorowali też, ja się trzymam, ale robota nie idzie i już.
Dlatego pokaże Wam kilka zdjęć prezentów bożonarodzeniowych, które przygotowałam dla mojej mamy i siostry, a których jeszcze nie pokazałam.
Zdjęcia nie są najlepsze, nie miałam czasu na szukanie dobrego światła, bo jak to zawsze bywa, w ostatniej chwili pakowałam prezenty, a te były naprawdę ostatnie...
Wyszły mi dwa przepiśniki, zrobione z segregatorów, w środku koszulki z przepisami, a także kilka pustych na przepisy nowych właścicielek.
Do tego uszyłam poduszki dla mamy.
Zdjęcia...
To tyle na dzisiaj, zmykam do obiadu.
Papa.
Hanuszko, śliczne przepisniki i podusie:). Naprawdę super prezenty przygotowałaś:)
OdpowiedzUsuńNo skąd ty bierzesz takie cudowne materiały kochana?
OdpowiedzUsuńJakie piękne,prezenty jak marzenie♥
OdpowiedzUsuńUwielbiam to co szyjesz. Pięknie zestawiasz tkaniny i masz fajne pomysły.
OdpowiedzUsuńPiękne pomysły na prezenty :)
OdpowiedzUsuńPoduchy jak maliny, a przepiśnik ah sama ma do zrobienia, moje przepisy fruwają po kuchni jak piórka na wietrze;)
OdpowiedzUsuńAle piekna ta poducha, cudny material:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiekne :) i materiały i te cuda co szyjesz:) pozdrawiam Cie :)
OdpowiedzUsuńUrzekły mnie te podusie..
OdpowiedzUsuńPiekne poduchy. dzieki za odwiedzinki u mnie, a szydelko wbrew pozorom nie jest trudne ja sama sie nauczylam z filmikow z You Tuba wystarczy tam wpisac po angielsku crochet i co tam chcesz szalik czapke buciki kwiatki tez po angielsku i pokaze ci sie mnostwo filmikow jak krok po kroku wyszydelkowac taka rzecz.[pozdrawiam
OdpowiedzUsuń