niedziela, 5 lutego 2012

Proszę Państwa oto MIS-iowa!

Córcia moja lubi ciągnąć do przedszkola różne różności, a najlepiej, żeby to był miś.
Super, zwłaszcza, jak miś ma 50 cm wzrostu i w połowie drogi, a nawet wcześniej córcia oddaje mi go do dźwigania, bo jest za ciężki.
Zamarzyłam więc o misiu, który z łatwością zmieściłby  się w kieszeni, no i przede wszystkim , żeby mała miała z tego radochę, tak powstało 6-cio centymetrowe cudeńko.


Ma na imię Ola, i jak na misia przystało ma swoje przyzwyczajenia...
W sesji zdjęciowej reżyserowanej przez moją żabulindę, za tło posłużył domek, który kiedyś jej zrobiłam, ale właśnie jest w trakcie przeróbki.
No to zaczynamy.

Ola lubi dużo spać....



Wstaje.... kiedy się wyśpi, jak to miś....




Potem leniwe pół godziny w wannie...



Po porannej toalecie Ola ubiera się i schodzi do kuchni na... marchewkę ;-) ...( taki był zamysł reżysera, pokazać, że misie też potrafią zdrowo się odżywiać ;-)





Pora wstać i pójść...




... na kawkę.



 No, a potem to już Ola może iść do przedszkola.

Żeby misiowa nie zgubiła się nawet w kieszeni, dostała łóżeczko z pudełka od zapałek...


 ... które okleiłam kanwą do malowania obrazów ( mój ostatni zakup w Lidl-u), a potem pomalowałam.


 Teraz Ola już ma cieplutko i milutko leżąc w łóżeczku, w kolorowej pościelce...


Jutro premierowe wystąpienie Oli w przedszkolu, mam nadzieję, że przetrwa macanie kilkudziesięciu rączek.






A teraz jeszcze "obrządek" w postaci pozaglądania tu i tam, a potem na spacer.
Pozdrawiam i ściskam ciepło.

P.s. Dziękuję za miłe komentarze, niby człowiek pragnie być samowystarczalny, ale tak naprawdę to zwierzę stadne, dlatego pewnie tak się cieszę, jak ktoś zostawi po sobie jakiś "czytelny" znak.

6 komentarzy:

  1. Śliczna misiulka ,a jakie mebelki :) Super !

    OdpowiedzUsuń
  2. Super misia! :) Jak się dzieci zwiedzą, że mamusia takie robi, to będziesz miała zamówienia! :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. I już pewnie poszła Ola do przedszkola ;) Super pomysł, latorośl pewnie zachwycona. Gratuluję pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  4. I jak Ola przetrwała wszystkie rączki w przedszkolu? Ola jest rewelacyjna a jaką ma śliczną pościel i jaki ładny domek .Zachwyciłam się i nią i małą reżyserką- bardzo kreatywna.Pozdrawiam Was wszystkie trzy..Ewa
    Ps.Dziekuję bardzo z odwiedziny u mnie na blogu i ciepłe słowa ...Ty też masz zdolne rączki!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna misia a jaki piękny ma domek :))) Super!!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Słodziutka misia:)A domek...fantastyczny!Kocham takie cudeńka:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za odwiedziny i komentarz.