wtorek, 4 grudnia 2018

renifer- projekt 0 zł

witam,
Zima? Hm.. raczej zimno i ślisko. Takie dni jak dzisiaj sprawiają, że najchętniej zakopałabym się w koce i nie wychodziła z nich do marca. Niestety, a może stety trzeba sie zmobilizować i po prostu ogarnąć jakoś ten dzień.
Kiedy wszędzie ponuro, mokro i tak jakoś przygnębiająco, postanowiłam z moją żabulindą ogarnąć temat kalendarza adwentowego. Zwłaszcza, że miała ochotę wziąć udział w szkolnym konkursie.
Jak zauważyłyście, ostatnio lubię wykorzystywać to, co w domu po kątach zalega. Tak było i tym razem. Pomysł niestety nie mój, podglądnęłam to i tamto na Pintereście i tak oto powstał Rudolf.
Jeden wieczór, jeden karton i sporo wycinania później powstało nasze współne dzieło.



Na gwiazdkach musiały być napisy po niemiecku, ze względu na zasady konkursu.



W realu jak zwykle takie rzeczy wyglądają bardziej przekonywująco. 
Nie jest to jednak jedyny rogaty, jaki powstaje ostatnio u mnie. Niedługo pochwale się jeleniem z papieru. 
Teraz jednak muszę już zmykać. Praca. Brr...
pozdrawia i ściskam ciepło
papa